środa, 15 kwietnia 2009
Przepis na.....osobowość
Według mnie chcą one dać nam przepis, na to jakie ma być nasze dziecko. Zachowują się mniej więcej tak: dodaj kawałek tego, szczyptę tamtego i litr owego....a będzie "si".
Dla całkowitego śmiechu poszukałam kilka takich "wskazówek" na mój temat.
To czego się dowiedziałam było dla mnie niekiedy niewyobrażalnym zaskoczeniem.
tja... zodiakalny Skorpion: Więc niby jestem osobą bardzo skrytą i posiadającą niezwykłą cierpliwość wręcz stalowe nerwy...mhm ponadto moim żywiołem jest woda...(to przecież widać jak na dłoni po moich szalonych pomysłach...)mówiłam już, że nie potrafię okazywać uczuć i jestem zaborcza??
no biorąc jeszcze pod uwagę, że jestem Smokiem to życie ze mną staje się upiorne: niby atakuję, jestem pamiętliwa i do tego wciąż niezadowolona. Jeszcze dodać,że sprawy sercowe są mi praktycznie obojętne, a zarazem lubię wykorzystywać i porzucać.
Oczywiście posiadam pozytywne cechy jak: wytrwałość czy chęć poznania prawdy o ludzkiej naturze, a Smok we mnie nie pozwala mi wydawać pieniędzy na niepotrzebne rzeczy (jak niby to moje imię mówi)
co jeszcze można powiedzieć o Pani Smok?? nie jest stworzona do prac gdzie może sobie połamać paznokcie a jej ulubiony czas to pomiędzy 7-9(taa chyba że na przewrócenie się na drugi bok)...no nie To cała ja...(śmiech do łez)
ale uwaga uwaga całe moje zdystansowanie do ludzi i otoczenia niweluje przepiękne imię: Monika, która lubi towarzystwo i potrzebuje silnego partnera (to już nie jest samowystarczalny Skorpion)
Pewnie dzięki temu oraz mojej dacie urodzenia (mam na myśli tutaj dzień) cechuję się dobrocią, oddaniem i chęcią przychylenia nieba innym...
Nie bez znaczenia jest zapewne fakt, że pochodzę z drugiej dekady znaku Skorpiona, która niweluje "złe" cechy oraz wzmacnia oryginalność i niekonwencjonalność
Niestety, według każdej reguły jestem nieobliczalna, bo na wszelki ataki mogę zareagować w sposób, który może zbić z tropu.(połączenie Skorpiona, Smoka I Moniki) Więc lepiej nie zachodzić mi chyba za skórę...(no to akurat może się zgadza)
Jak widzicie manipulując datą urodzenia oraz imieniem można wzmacniać porządane cechy a te niepoporządane niwelować. Czyli na moim przykładzie zamknięcie Skorpiona otworzyć imieniem, a nieoszczędność imienia zniwelować znakiem chińskim.
tylko jest niestety w tym wszystkim mały szkopuł....nawet jeśli przeczytacie, przeanalizujecie i zrealizujecie to wszystko- to nie znaczy, że wasze dziecko akurat wybierze z gamy cech jakie daje każda możliwość te cechy co wy... :P
drugie co to hmm: natura rządzi się własnymi prawami, a nie szablonami...
wątpię żeby ktokolwiek zapanował nad wszystkim: rokiem urodzenia, miesiącem, dekadą miesiąca oraz dniem....
no dobra dniem i imieniem to może tak ale resztą??
podsumuwując: manipulując tym wszystkim można prawie stworzyć idealną osobowość dla naszego dziecka!
tylko że prawie robi wielką różnicę...
lepiej tego nie próbujcie
środa, 1 kwietnia 2009
Coś na Prima Aprilis :D
Witam! Dziś zamieszczam treść pewnej rozmowy na GG, w której udało mi się nieźle nabrać znajomego! jest ona trochę długa ale myślę, że warta uwagi! miłego się śmiania!
Ps.moje kwestie są czerwone
kim jest Biff? :)
a co?
ja?
o ile wiem to inaczej masz na imię...ksyfki takiej też nie posiadasz...
a ten Biff ma dziewczynę? :P
nie możesz wprost zapytać??
no pytam :D
bo coś mi się wydaje że tak do końca ci nie chodzi o Biffa
a o kogóż, jeśli nie o Biffa?
a co chcesz z nim chodzić??
a może ;P no to ma czy nie? ;)
zmartwię cię ale Biff jest hetero...
jeszcze ... ;> ale czy ma dziewczynę? :P
co Cię on tak interesuje?? przecież go w ogóle nie znasz...
fajne imię ma :P
może nie być w Twoim typie...
może... ;P ale czy ma dziewczynę? ;>
wiesz Biff nie będzie miał nic przeciwko jeśli takie imię nadasz swojemu synowi...więc nie musisz z nim być, żeby móc do kogoś się zwracać tym imieniem
a czy ja mówię, że chcę z nim być? ;>mam tylko jedno pytanie ;)czy ma dziewczynę? ;>
no dobrze powiem,Biff ma dziewczynę ;D coś się stało??
podłamałem się...
dlaczego??
Biff jest zajęty ;(
a jednak ..
takie ładne imię :P
..chcesz się z nim spotykać!
nie... teraz to już.... i tak... za późno.... ;(a ten Biff to w twoim wieku? ;P
wiesz zmartwię cię ale nie wiem dokładnie..
to jakaś odmiana Snickersa? ;P
nie...
żywy człek powiadasz ;>
tak żywy
a przystojny? ;)
na pewno zabawny :P bo trudno powiedzieć czy przystojny...nie widziałam go na live
fotka.pl te klimaty? ;> nic a nic? ;>
nic z kompem..
no to listy ;) cokolwiek :P
listy nie ale już bliżej forma pisana
smsy.... ależ oryginalne....
nie..
zapiski na drzewie? ;/
można tak powiedzieć...ale co tak wypytujesz??
o kurcze ;D bom ciekaw ogromnie :P
skąd to wszystko mam wiedzieć??
bo go znasz, no nie? ;P
no troszkę...
a skąd? ;P
co mnie tak pod włos bierzesz?? od kiedy zwykły znajomy jest taki ważny??
od czasu gdy ma na imię Biff i gości w Twoich opisach ;>
opisów nie można robić??
a niiii :P czy ja coś mowię? ;) sugeruję? ja tylko...
pytam :P
Biff ma po prostu ciekawe życie
opowiedz mi o nim ;>
oj nie starczyłoby nocy
chociaż wątek krótki ;>
poznał wiele zakątków Europy i Azji...ciekawych ludzi różnorodne nurty myślenia...a przy tym wszystkim pozostał wierny sobie i przyjaciołom no sam o sobie mówi również, że jest mistrzem kung- fu
massacre ;)ile ten gostek ma lat? tak około
zanim Ci odpowiem
tak??
powiedz mi czy mam dobre wrażenie, że pytasz mnie o Biffa, aby się dowiedzieć czy tworzę z nim parę??
wiesz, fajnie by było :P
no fajnie by było. niestety nie jesteśmy razem :(
zajęty. wyrwał jakąś Azjatkę i przetransportował w chłodni przez granicę :)
z europejką jest
jakie to.. schematyczne ;/
zresztą znają się od dziecka, można powiedzieć że prawie z piaskownicy, potem on wyjechał
ile gostek ma lat? ;>
no dobrze w końcu powiem... tylko nie bij..kumpela która troszkę lepiej go zna mówi, że może mieć koło...20
holy shit...jak mu się udało wyjechać?
08 no jakoś. A teraz złóż te dwie liczby
aaaale czad...
nie dziwi Cię to??
czy dziwi? miał gostek łeb i plan na życie. trochę szczęścia+ dużo kasy
kasy nie miał...a złożyłeś te dwie liczby??
no w tym roku
yyy pytałeś się ile ma lat..
no druga jako uzupełnienie pierwszej nic już nie łapię ;)
dobra...ja też już nie mam siły...mam nadzieję że mnie za to nie znienawidzisz...
zobaczymy czy Twój przekręt trzyma się kupy ;>
trzyma się o to się nie bój
no więc? ;P
pamiętasz może taką naszą rozmowę o książkach??
ooooo shit :P