wtorek, 28 września 2010

Niezwykłość

Tydzień temu ktoś spytał mnie co wg mnie oznacza  to słowo, a raczej wyrażenie życzenia NIEZWYKŁOŚCI na swej drodze...
Nie potrafiłam odpowiedzieć...Bo w sumie każdy z osobna, ma swoją własną niezwykłość a i w słowa trudno ją ubrać, tym bardziej przez zwykły sms...Ponadto niezwykłość to po części substytut niespodzianki, dobrego pozytywnego zdziwienia więc jak można ją przewidzieć?
NIE DA SIĘ- po prostu nie....

Dla mnie osobiście życzenia Niezwykłości to przede wszystkim życzenia zostania uczestnikiem pewnych zdarzeń, w których najistotniejszą rolę grają ludzie!

Idąc tym tropem ubiegły tydzień był ich dla mnie pełen. Oczywiście zdarzyło się trochę chwil trudnych i niemiłych, ale przeważały właśnie te -Niezwykłe.

Bo jak inaczej nazwać fakt, że po długiej nieobecności, nieodwiedzaniu szkolnej biblioteki i Pań się tam kręcących, idziesz pełna obawy: Czy w ogóle poznają? Będą chciały rozmawiać? Czy nadal darzą sympatią? itd. A powracając tam czujesz się jakbyś nigdy stamtąd nie odchodziła? Że poczułaś się jakbyś po długiej wędrówce znów zawitała do domu, gdzie czekają Cię uściski, pełne radości uśmiechy, że już o kawce/ herbatce/ciasteczku nie wspominając? Że ponad 4 godzinna rozmowa zdawała się chwilą? Że jedna z nich została "po godzinach", żeby tylko móc dokończyć spotkanie? Nie - nie znam innego słowa. Jest to Niezwykłe i już.

Albo- tak dla odmiany. Rozmawiasz z kimś po raz 1-wszy. Żeby było ciekawiej- nawet go nie widzisz, a już po chwili zaczynasz się po prostu zgadywać? Tzn. mówić to samo lub mega podobnego w tej samej sekundzie? Że zmęczenie idzie na bok i ze zdziwieniem patrzysz na zegarek, że to już grubo po północy? Co więcej z niecierpliwością dziecka czekasz na kolejną rozmowę? I wiesz, że ta druga osoba ma takiego samego banana na twarzy jak ty? Nikt mi nie wmówi, że to jest zwyczajne!
Niezwykłe i tyle! A mi się udało znaleźć zdaje się aż Dwie takie osoby ;D
Szczęściara ze mnie co nie??

Więc i tego Wam wszystkim życzę: NIEZWYKŁOŚCI na każdym kroku! Tylko nie bójcie się jej po prostu dostrzec! ^^

poniedziałek, 13 września 2010

Ten śmiech...

Dzisiejszy wieczór = niespodziewane wybuchy śmiechu!
Oj tak! Całkowicie mnie zaskoczył...


Bo i z czego się śmiać?
Że pracy jak nie miałam tak nie mam (zresztą nie tylko ja...),
że pogoda nadal nie dopisuje,
że żadne plany wakacyjne nie wypaliły,
i w ogóle tak jakoś ryczeć się chce??

Ano jednak jakoś wyszło. ;D
Nie ma to jak spotkanko z osobą rozumiejącą tak samo jak Ty i będącą w identycznej sytuacji...
I padło na obgadywanie absurdów rekrutacyjnych, a zwłaszcza ogłoszeń.
Nie zabrakło też "poważnej" rozmowy na temat co daje wyższe wykształcenie w tym kraju.
Rezultat?

Zamiar otworzenia kampanii społecznej: Wybierasz się na studia? Zastanów się!
Pomysł jednej z reklam...
Naszym oczom ukazuje się ubrany w garnitur gentlemen:
- Cześć! Mam na imię Janek. Jestem magistrem ekonomii. Studiowałem zarządzanie. (Na dole ukazuje się pasek z imieniem wiekiem, dajmy na to 25 lat i wykształceniem).
- Dziś opiekuję się międzynarodową firmą. Obrazek w tle przechodzi w halę produkcyjną a Janek jest ubrany w jakieś robocze ciuchy.
- Zarządzam działem opakowań. Jestem pakowaczem...
Wybierasz się na studia? Zastanów się! Pomyśl, gdzie skończysz po 5 latach nauki...

Jak się podoba??

PS. Wielki Buziak dla współautorki! Aguś jesteś The Best!