piątek, 12 marca 2010

Chcę biec...

Dzisiejszy dzień minął pod znakiem serwisu mojej małej zielonej buteleczki :D, będzie cieplej to przydałoby się również małe czyszczenie ;P....
Już nie mogę się doczekać wiosny. Te 3 dni ze słoneczkiem dały nadzieję a tu co?? nawrót zimy?? Blee
Byłam już na nartach - teraz chcę ciepło!
Znów zrobiłam coś niepodobnego do siebie...Ostatni tydzień (albo 1,5?) w takie zdarzenia obfituje...
Dziś padło na spacer...taki bez celu. Wynikło z niego to, że odwiedziłam tereny "biegowe"...
Zastał mnie mróz i pamiątki imprezek jakiś...pełno rozbitych butelek...już myślałam, że okolica zmieniła się nie do poznania...że już to nie będzie teren biegowy...
Wtem na rzeczowym pasie "startu stopera" zobaczyłam napis, który mnie urzekł:
- No i co tak z nosem przy ziemi biegasz?-
Więc ktoś zaczął sezon?? Brrr...- Może to któryś ze "starych znajomych" - Podziwiam...
Dzisiejszy wiatr zniechęcił mnie doszczętnie, a już myślałam, że na dniach otworzę sezon...
Jednak stałam się zdecydowanie ciepłolubnym stworzeniem...
Ps1. Mam nadzieję, że rzeczowy napis ostanie się przynajmniej do pierwszych dni mojego własnego sezonu... Będzie mnie motywował!! :P Żeby biec dalej niż zdołam ^^
Ps2. Jak ktoś widział podskakującą  troszkę biegnącą i do tego śmiejącą się z własnej głupotki dziewczynę w płaszczu, szaliku i kozaczkach- to byłam JA!! ;P

1 komentarz:

  1. Fajne to zdanie.
    Nie tylko odnośnie sportów można to interpretować ;)

    OdpowiedzUsuń