poniedziałek, 15 marca 2010

Wykładowe ADHD

 Godzina coś w okolicach 14. Kolejny wykład z serii: nie daj się! na przekór nudzie BY HAPPY! :D...
Mimo wszystko senna atmosfera. W sumie jaka może być jak stałym przerywnikiem wykładowcy jest : yyy...eee...pff, no np...., a z tych bardziej ambitnych: itp. itd. , ależ oczywiście...
Notatki do koleżanki obok prawie już nie pomagają...
Z czeluści bujania w obłoczkach wyrywa mnie głos Prowadzącego:
-Biorąc pod uwagę proces uczenia się osoby dorosłej oraz znany Państwu cykl uczenia się Kolba, można stwierdzić, że najmniej efektywną formą a za to najczęściej stosowaną jest...
- WYKŁAD!!!- wyrywało się mojej skromnej osóbce. W sali zapadła  wprost grobowa cisza, a ja staram się schować przed wzrokiem Zajęciowego Guru (trudno to zrobić przy 10 osobowej grupie ;/)
-...Wykład, ponieważ jak dowodzą badania, osoba dorosła jest w stanie skupić się maximum przez 20 min, a standardowy wykład trwa 1,5 h. Dlatego ogłaszam 5 min przerwy- po czym spogląda na mnie znacząco ;P
Na przewie obowiązkowa, już swobodna wymiana uwag (co my tutaj robimy?).
Następne słowa Wykładowcy po pauzie:
- Wyobraźcie sobie, że ktoś zleca Wam zadanie...yyyy..eeee...nooo...hmmm...
- PARSK!!hihihi....- wybucham niepohamowanym śmiechem zarażając koleżankę (Ja przepraszam naprawdę nie chciałam). Ale powiedźcie ile można się motać?
Na następnych zajęciach chyba się nie pojawię....bo wstyd...
Ale przynajmniej jakieś endorfiny wpłynęły, bo jak kolejny raz widzę padający śnieg za oknem...




1 komentarz:

  1. ....trafione w sedno;). Ale cóż zrobić,kiedy mimo chęci i wszelkich,ale wszelkich starań, tak naprawdę nie da się skupić i opanować... zresztą kto wtajemniczony, wie o co chodzi..;/ Pozostaje tylko tak na przyszłość - melisa :P

    OdpowiedzUsuń